Zaraz jak wyjechalem z domu to zaczelo padac grr, znowu. Naszczescie zaraz sie uspokoilo i spokojnie przejechalem przez Doline 3 Stawow do Giszowca i stamtąd przez Myslowice(gdzie juz konkretnie padalo) wrocilem przemoczony do domu.

Po okolicy. Wybralem sie akurat jak desz zaczął padać, a ja tak nielubie w deszczu jezdzic grrr.

Jazda po okolicy, dolina 3 stawow.

Wycieczka po okolicy z kolega poznanym przez forum rowerowe. Troche bylo wietrznie dzis, naszczescie udalo sie tez uniknac deszczu.

Przez doline 3 stawów do Ochojca i zpowrotem. Udalo sie wyciagnac brata ze mna.

Z Karpacza do Jeleniej Góry na pociag. Powrot do Katowic pociagmiem.

Śnieg na Śnieżce




Widoki ze Śnieżki

Obserwatorium meteorologiczne na szczycie Śnieżki


Śnieżka

Potok na szlaku na szczyt Śnieżnika w Międzygórzu


Wodospad Wilczki w Międzygórzu







Na szczycie Śnieżnika

Schronisko pod Śnieżnikiem

I znowu jakiś potok

A to o ile dobrze pamiętam na rynku w Lądku Zdroju

Nocleg w Międzygórzu


Szlak na Szczyt Śnieżnika

Moje obówie po wypraiw na śnieżnik




Wodok ze szczytu Śnieżki


Widok z kolejki prowadzącej na szczyt.....kolo Śnieżki

Najciezszy dzien. Jazda po gorach z bagazem. Trasa z Miedzygorza do Karpacza. Przed Karpaczem podjazd na przelecz Okraj 1045mnpm. Po dojechaniu do karpacza niedalo sie znalesc noclegu na kwaterze wiec rozbijamy sie na fatalnym polu namiotowym w centrum Karpacza. Ubrany we wszystko co mam zasypiam w namiocie.