Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2007

Dystans całkowity:877.10 km (w terenie 11.00 km; 1.25%)
Czas w ruchu:43:16
Średnia prędkość:20.27 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:48.73 km i 2h 24m
Więcej statystyk

Trasa: Katowice Szopienice-Mysłowice-Brzęczkowice-Wesoła-Giszowiec-Dolina

Piątek, 13 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Trasa: Katowice Szopienice-Mysłowice-Brzęczkowice-Wesoła-Giszowiec-Dolina 3 Stawów-Nikiszowiec-Katowice Szopienice

Piękna pogoda wiec trzeba korzystac. Na Wesolej jechaem sobie szutrem ktory caly czas sie zwezal az wkoncu wpadlem w jakies chaszcze i ciezko sie bylo wydostac ale dalem jakos rade przejechac do glownej szosy przez jakies ogrodki.

Trasa: Katowice Szopienice-Daolina

Czwartek, 12 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Trasa: Katowice Szopienice-Daolina 3 Stawów-Piotrowice-Ochojec-Piotrowice-Dolina 3 Stawów-Katowice Szopienice.
Zajebista pogoda na rower wiec nie mozna bylo nie skorzystac!~!

Trasa: Regulice-Grojec-Zalas-Sanka-Rybna-Brodła- Alwernia-Regulice

Trasa: Regulice-Grojec-Zalas-Sanka-Rybna-Brodła- Alwernia-Regulice
Wujek wyciagnal mnie w lany poniedzialek na wycieczke. W sumie to ta trasa jechalem juz nie raz ale i tak fajni bylo. Oczywiscie nie ominelo mnie oblanie wada przez jakies dzieciaki ale na szczescie stalo sie to jakis kilometr od domu wiec paniki nie bylo. Gdyby nie ten wiatr który meczy przez cale swieta to bylo by ok.

Niedzielna przezjazdzka po Puszczy

Niedziela, 8 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Niedzielna przezjazdzka po Puszczy Dulowskiej. Zachaczylem tez o wieś dulowa. Dosyć zimno bylo i ten wmordewind okropny:(

Trasa: Katowice-Mysłowice-Kosztowy-Imielin-Chełm Śląski-Chełmek-Gorzów-Bobrek-Gromiec-Mętków-Wygiełzów-Babice-Alwernia-Grojec-Regulice

Piątek, 6 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Trasa: Katowice-Mysłowice-Kosztowy-Imielin-Chełm Śląski-Chełmek-Gorzów-Bobrek-Gromiec-Mętków-Wygiełzów-Babice-Alwernia-Grojec-Regulice Górne.
Bylo troche zimno bo tylko 9*c ale zdecydowalem sie pojechac do rodzinnej miejscowosci w gminie Alwernia na rowerze na swieta. Jako ze dla mnie jest to poczatek sezonu jest to rowniez najdluzszy wypad w tym roku. Musze tez przyznac ze pod koniec a zwlaszcza przy podjazdach pod Alwernie i grojec byłem dosyc zmęczony ale jakos dalem rade i piszac tą relacje jestem zdaowolony ze nie wybralem krótszej wersji tej trasy. Częśc przejechalem po drogach szutrowych co bylo bardzo przyjemne poniewaz nie przepadam za zatloczonymi trasami szosowymi. ogólnie to najgorszy byl zimny wiatr chociaz niezbyt mocny. ogólnie to wycieczke oceniam na +!